Każdy kto porusza się na wózku lub ma inne problemy z mobilnością wie, jak bardzo ważne są dostosowanie i brak barier architektonicznych. W większych miastach dostępnych miejsc jest coraz więcej, co z pewnością ułatwia życie. Ale pozostają obszary,które nie są i nie będą dostępne dla wózkowiczów.
Brzegiem morza na wózku?
Takie mało dostępne możliwości to na przykład wspólny spacer z rodziną do lasu, wyprawa brzegiem morza czy zwiedzanie górskiej doliny. Nie da się zaprzeczyć, że wózek nieco odcina nas od natury, ograniczając jedynie do ściśle wyznaczonych, betonowych ścieżek. A gdyby tak zboczyć z drogi i wyznaczyć własną?
Wyobraź sobie szum fal, zapach jodu i siebie zmierzającego wzdłuż linii morza. Obok biegnie pies. Widzisz budkę z lodami, więc podążasz piaszczystą plażą by kupić swoje ulubione waniliowe świderki.
Brzegiem morza na wózku?
Takie mało dostępne możliwości to na przykład wspólny spacer z rodziną do lasu, wyprawa brzegiem morza czy zwiedzanie górskiej doliny. Nie da się zaprzeczyć, że wózek nieco odcina nas od natury, ograniczając jedynie do ściśle wyznaczonych, betonowych ścieżek. A gdyby tak zboczyć z drogi i wyznaczyć własną?
Wyobraź sobie szum fal, zapach jodu i siebie zmierzającego wzdłuż linii morza. Obok biegnie pies. Widzisz budkę z lodami, więc podążasz piaszczystą plażą by kupić swoje ulubione waniliowe świderki.
Niemożliwe?
Podobno Blumil to ułatwia! Postanowiliśmy więc to sprawdzić!
Część naszej fundacyjnej ekipy spotkała się z Miłoszem Krawczykiem - twórcą pojazdu Blumil. Miłosz od kilkunastu lat porusza się na wózku, od zawsze uwielbiał być aktywny, podróżować, obcować z naturą. Wraz z zespołem inżynierów stworzył specjalny segway dla osób z niepełnosprawnością. Jak sami wiecie segwayem można jeździć po śniegu, piasku, górzystym i nierównym terenie. Tak jest również w przypadku Blumila.
Obsługa jest na tyle prosta, że mogą z niego korzystać wszyscy członkowie rodziny i nawet 11-letni tester poradzil sobie bez problemu.
Wystarczy lekko pochylić się do przodu by pojazd ruszył. Oczywiście im większe odchylenie tym bardziej zawrotna prędkość - nawet do 20 km/h. W drugą stronę - aby się cofnąć - wychylamy się do tyłu.
Specjalny drążek (który jest zdejmowany by ułatwić wsiadanie) służy do zmiany kierunków prawo-lewo.
Wystarczy kilka minut by czerpać radość z jazdy bez ograniczeń. Bo rzeczywiście Blumilem da się wjechać praktycznie wszędzie.
Więcej o Blumilu możecie przeczytać na http://blumil.pl/, a my już nie możemy się doczekać kolejnych przejażdżek :)
Zdjęcia własność Fundacja Jedyna Taka Fot. Dawid Fuz 13w13
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz