czwartek, 10 grudnia 2015

Jak przystosować knajpę - rad kilka!

Jak przystosować knajpę – rad kilka!

Kluby, knajpy, puby – miejsca, w których spotykamy się ze znajomymi wieczorami by odpocząć, pogadać czy potańczyć. Nie zaskakuje więc fakt, że właściciele często stawiają przede wszystkim na design, muzykę czy odpowiednie ceny alkoholu. Coraz jednak częściej myślą też o tym jak lokal przystosować do potrzeb osób na wózkach. To swego rodzaju strzał w dziesiątkę – dostępnych klubów jest wciąż mało, a funkcjonujących w społeczeństwie niepełnosprawnych – coraz więcej. Pora więc porozmawiać o przystosowaniach!

Na początku były schody

Pierwsze i najważniejsze o czym właściciel musi pomyśleć to wejście. Najprościej gdy klub znajduje się na poziomie chodnika – wtedy wszelkie progi łatwo można zniwelować. Gorzej, gdy pojawiają się stopnie. Kilka to stosunkowo niewielki problem – wystarczą chęci. W Internecie można znaleźć przeróżne rampy i platformy, w sam raz na kilka stopni, odpowiednie nawet w przypadku budynków, w których konserwator nie zgodził się na jakiekolwiek zmiany.

Problem pojawia się gdy lokal umiejscowiony jest w piwnicy lub na piętrze. Wtedy trzeba rozejrzeć się za wszelkiego rodzaju platformami czy windami. Wysiłek jednak wart jest zachodu – środowiska wózkowiczów na ogół nie są zbyt duże i wiadomość o kolejnym przystosowanym i wartym odwiedzania miejscu szybko przechodzi od jednej osoby do drugiej.

Mówiąc o wejściu warto też zwrócić uwagę na kilka drobiazgów: niższe klamki czy w miarę lekkie drzwi. Nie są to rzeczy najważniejsze, ale na pewno zapunktują.



Kotku, jestem w środku!

Wiele osób niepełnosprawnych w momencie dostania się do środka klubu/knajpy jest już zadowolona – skoro weszła, może się bawić, to przeżyje wszystkie niedogodności. Chcąc jednak przyciągnąć klientów na stałe i, po prostu, zrobić coś fajnego, można pomyśleć o dalszych udogodnieniach.

Bary często są wysokie – zbyt wysokie. Oczywiście jest to zwykle uzasadnione modą i wygodą obsługi, ale można pomyśleć o obniżeniu baru. Nie trzeba wiele, każdy centymetr ułatwiający rozmowę z barmanem (wyobrażacie sobie jak trzeba krzyczeć do siebie, gdy dzieli was wielki kontuar, a wokół huczy muzyka?) jest na wagę złota. Można też pójść o krok dalej – i obniżyć całkowicie wybrany fragment baru. Tak, by nawet osoba siedząca na wózku mogła spokojnie się przy nim napić.

Stoły to kolejny ważny element. Wiadomo – liczy się design. Ale zastanowienie się czy do stołu da się wygodnie zajechać wózkiem, czy dziwne poprzeczki nie przeszkadzają lub nogi nie są zbyt masywne – wiele nie kosztuje. A znowu – może dać nam plusa, który ostatecznie da wynik: od dziś bywam u was co weekend!

Największą zaletą jednak będzie informacja o tym, że lokal ma dostępną łazienkę. Wtedy można szaleć do samego rana, bez obaw o stan pęcherza.



Do białego rana


Dobrze przystosowany lokal w kraju, w którym ciągle to jest rzadkością na pewno jest wart zachodu. Przyciągnie nowych klientów, da satysfakcję, a poniesiona koszta – zwrócą się z nawiązką. Bo kto nie ryzykuje – ten nie wygrywa!



zdjęcia: Szymon Anapt Siwak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...